Człowiek 1000 twarzy – Tomasz Machciński
Tomasz Machciński – urodzony 2 marca 1942 w Górkach, zmarł 3 stycznia 2022 w Kaliszu – polski fotografik, performer, aktor niezawodowy
Tomasz Machciński został pochowany na Cmentarzu Tynieckim
zdjęcia z pracowni Anety Grzeszykowskiej, gdzie Machciński wciela się we własny rzeźbiarski portret, który artystka miała wykonać na wystawę w Wenecji
Fragmenty autobiografii Tomasza Machcińskiego
Rozdział IX Początki Mojej Fotografii 1966-1968 roku
Ja nikomu nie powiem
Naprawiłem w końcu koledze „Pobiedę”. Za naprawienie zegarka nie chciałem zapłaty, dał mi mały aparat fotograficzny marki „Smiena”. Nie mam pojęcia, jak się go obsługuje, Józek zresztą też się na tym nie zna. Próbuję zrobić jakieś zdjęcie w domu, ale jak? Trochę już wiem jak się nastawia: czas, przysłonę, odległość, chociaż tego nie rozumiem. Pstrykam, gdzie popadnie, dziadkowi jak drzemie na krześle, obok łóżka, ale mam ochotę sobie popstrykać. Założyłem mój czarny kapelusz, trzymając „Smienę” w wyciągniętej ręce, tak na wyczucie pstryknąłem sobie kilka zdjęć. Potrzebny statyw, zdjąłem but, wetknąłem w niego „Smienę”, postawiłem na parapecie. Wycelowałem na siebie, naciągam samowyzwalacz. Strojąc durne miny, zwalniam migawkę.
Kalisz 1975-79 roku Zatrzymane w kadrze
W telewizji nowy program Fotofono. Z wielką pasją, na żywo prowadzi go Ryszard Wójcik, znany już dziennikarz i literat. Mówi „Moje poszukiwania odmieńców po Polsce owocuje właśnie takimi spotkaniami. Jesteśmy dzisiaj na seansie osobliwej magii. Jeden człowiek o stu twarzach, może nawet tysiącu twarzach: Czarli Czaplin, Czesław Niemen, Iwan Groźny, Prostytutka, Dama Kameliowa, Karol Marks, Jezus Chrystus. Nagle, w tle słyszymy kompozycje Tomasza Machcińskiego – świat jego wyobraźni.
Machciński pozuje jako on sam, eksponując swoje naznaczone dziesiątkami operacji i upływem czasu ciało, ukryte za kulisami stworzonego przez niego teatru tysiąca twarzy. Swoje ciało nazywa „oryginałem”, medium i źródłem wszystkich uwiecznionych na fotografiach wcieleń. Sztuka Machcińskiego nieodwołalnie sprzęgnięta jest z fizycznością – jak pisze o swojej strategii: „Nie stosuję peruk, trików, natomiast wykorzystuję wszystko, co dzieje się z moim organizmem, jak: odrastanie włosów, ubytek zębów, choroby, starzenie się itp.”
Jerzy Olek, jego odkrywca, krytyk i teoretyk fotografii z Wrocławia biedzi się nad tym, kim w końcu jest Tomasz Machciński. Popatrzmy, ile tych twarzy, mechanika precyzyjnego, znudzonego monotonią i szarzyzną dnia. Człowieka wielokrotnie zwielokrotnionego, żeby być kimś choćby przez chwilę z dowolnej fotografii. Należy przypomnieć, że nie ma tu peruk, trików, retuszu. Jaką trzeba mieć siłę woli, wiedzę i cierpliwość, żeby powstało choćby jedno jego wcielenie. Przecież tu jest tłum ludzi, który mieści się w jednym, jedynym człowieku. To dowód niebywałej potencji psychicznej. To jeszcze właściwie nie zaistniało społecznie, trudzę się po to, aby ten fakt stał się faktem społecznym. Dlatego, że nie tylko walor formalny będzie stanowić o tym, jak Państwo odczytają fotografię Machcińskiego Tomasza z Kalisza.”
Ryszard Wójcik, Warszawa – 1978 r.
Co roku mówi się, że Wenecja przestanie istnieć, że już zaraz zaleje ją woda. Od urodzenia Tomasz Machciński słyszał, że kolejny rok może być ostatni. Wenecja i Machciński obrali tę samą strategię wobec śmierci – życia wielokrotnie i do przesady. „Dzieło sztuki to ja” – mówi Machciński, artysta, który od 1966 roku wcielił się w kilkanaście tysięcy postaci, które żyły, żyją lub dopiero się urodzą.
Wystawa w Pawilonie Polskim na 57. Biennale Sztuki w Wenecji to wielowarstwowa opowieść o życiu i sztuce, której bohaterem jest Tomasz Machciński
Urodzony w 1942 roku. Wojna światowa pozbawia Tomasza rodziców. Gruźlica kręgosłupa, wielokrotnie operowany, wychowanek domu dziecka, zdobył zawód mechanika precyzyjnego, naprawił koledze zegarek Pobiedę, za co dostał aparat Smienę.
Z inicjatywy Galeria Sztuki im. Jana Tarasina / City Art Gallery in Kalisz zdjęcia Tomasza Machcińskiego w ramach „Postoju ze sztuką” ozdabiają kaliskie przystanki autobusowe, a wernisaż wystawy współorganizowanej przez naszą Fundację już 7 lipca.
Tomasz Machciński stworzył ponad 17 tysięcy wizerunków. Wpierw były to prace czarno-białe. Od jakiegoś czasu artysta tworzył też w kolorze. Artysta też tworzy różnego rodzaju performance do kamery. Przebierał się np. za diwy operowe, śpiewa i tańczy. Tworzy tym samym przekaz człowieka dla którego praktycznie nie ma granic, co wydaje się mi bardzo ważne w sytuacji gdy na świecie trzeba walczyć o tolerancję, o prawo każdego z nas do samostanowienia.
Zdjęcia wykorzystane na blogu zostały opublikowane na profilu Facebookowym Tomasza Machcińskiego
https://www.pion.pl/ludzie/czlowiek-1000-twarzy-tomasz-machcinski/
https://labiennale.art.pl/wp-content/uploads/2017/03/32.-Pelna-ekspozycja-Czartoryska-Karwanska.pdf