kaliszanie,  O Kaliszu,  ulice, kamienice, podwórka

Muzeum Osiakowskich w Kaliszu dokumentuje życie kaliszan.

Muzeum tworzy 11 sal wystawowych z eksponatami i pamiątkami związanymi z Kaliszem i jego mieszkańcami. Nazwa muzeum upamiętnia ostatnich właścicieli kamienicy przy ul. Garbarskiej 2, którzy zginęli w 1943 r. w łódzkim getcie. Znajduje się ono w miejscu, gdzie kiedyś była dzielnica żydowska.

Muzeum Osiakowskich w Kaliszu stanowią zbiory, gromadzone przez kilkadziesiąt lat przez Andrzeja Banerta.

Zebrane artefakty dokumentują życie dawnego Kalisza zarówno sprzed stu lat jak i z epoki PRL

Muzeum imienia G. J. Osiakowskich – dla upamiętnienia ostatnich przedwojennych właścicieli kamienicy, którzy zginęli w łódzkim getcie w czasie wojny. Powstało ponad dziesięć lat temu i zajmuje niewielki dziedziniec i rozległe podziemia kamienicy.

Jedenaście pomieszczeń dużych i małych, połączonych amfiladowo w jeden ciąg. Placówka prowadzona jest przez Fundację Króla Salomona i jest dziełem kolekcjonerskiej pasji Andrzeja Banerta, wieloletniego pastora kaliskiej parafii ewangelickiej.

Magia przedmiotów należących niegdyś do Polaków, Żydów, Niemców, Ormian, Greków, Rosjan i innych nacji w wielokulturowym, bogatym i starym Kaliszu.
Handel katolicki, piekarnia Nowakowskiego na Ogrodowej, sprzedaż mięsa i wędlin Trzęsowskiego, kasse, wagi szalkowe, simcha lique, sklep spożywczo kolonialny Widerskieg, biszkopty i pierniki Mystkowskiego.

W Muzeum Osiakowskich możemy podpatrzeć jakie przedmioty służyły do robienia butów, szycia ubrań, jakimi posługiwały się gospodynie domowe przy pieczeniu ciast, czego używali aptekarze, jakie było wyposażenie sklepików, czym mierzono i ważono na ryneczkach.

źródło: https://kulturaupodstaw.pl/dawny-kalisz-w-przedmioty-zaklety-muzeum-g-j-osiakowskich/ 

https://www.kalisz.pl/dla-turysty/zabytki/muzeum-im-g-j-osiakowskich,475

One Comment

  • Kaliszanka

    Mieszkałam na Ogrodowej 2, pamiętam piekarnię Nowakowskiego, chodziliśmy tam po najlepsze bułki. Kojarzę też, jak mama chodziła „do Trzęsowskiego”. To były lata pięćdziesiąte i początek sześćdziesiątych… Pamiętam też przedstawioną budkę, kiosk, na Rogatce. Miło powspominać. Jadwiga Golik

Leave a Reply

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Witryna wykorzystuje Akismet, aby ograniczyć spam. Dowiedz się więcej jak przetwarzane są dane komentarzy.

Exit mobile version