Drobnych złodziejaszków i awanturników wsadzano do kozy, czyli aresztu miejskiego – Przewodnik po starym Kaliszu
Wspomnienia kaliszanek i kaliszan:
Neogotycki budynek zaprojektowany przez inżyniera miejskiego Józefa Chrzanowskiego , postawiony za czasów gubernatora kaliskiego Michała Piotrowicza Daragona na placu św. Mikołaja (obecnie Nowy Rynek) pełnił funkcję doraźnego aresztu, popularnie zwanego „koza”. Można było do niego trafić za drobne kradzieże, mordobicia, awanturowanie się po pijaku albo uprawianie nierządu.
Budynek rozebrano w latach siedemdziesiątych z powodu budowy Alei Wojska Polskiego i połączeń z ulicami
3 Maja i Nowym Rynkiem
źródło: http://www.infokalisz.internetdsl.pl/fotokal/koza.htm
4 komentarze
kk
W tym kiosku kupowałem Przekrój u koleżanki z Liceum.
Tadek syn Janiny
na zdjęciu jest pan GALANT z małżonką z którym robiłem interesy handlowe
Tadek syn Janiny
Handlowały jako pierwsze pod Tęcza dwie siostry nazwiska nie pamiętam
Drugie zdjęcie od dołu
Drugie zdjęcie od dołu chłopiec , który stoi z założonymi rękoma to moja osoba