Wspomnienia kaliszanek i kaliszan:
Marzenna Krysiak
Moja prababka siedziała tam 3 dni przed wojną za pobicie nauczyciela (który był urzędnikiem państwowym) swojego syna (mojego dziadka). 
Kazimierz Soliński
Nie tylko awanturników ,mój dziadek siedział 3 dni w kozie bo moja mama nie była 2 dni w szkole Rephhana SZKOŁA NR 5 W KALISZU
Paweł Lebioda
Nie tylko zamykano drobnych złodziejaszków i pan lekkiego obyczaju. Z opowiadań mego taty zamykano tez politycznych a w szczególności w dniach święta 1 Maja i 3 Maja.Tata mi tez mówił ze siedział wraz ze swym ojcem w tej kozie. A jedzenie było lepsze niż w domu.
Czytaj dalej „Drobnych złodziejaszków i awanturników wsadzano do kozy, czyli aresztu miejskiego – Przewodnik po starym Kaliszu”